integracja
Przemoc symboliczna i strukturalna w wychowaniu.
Dzisiejsze czasy niosą ze sobą wiele elementów, które negatywnie oddziaływają na jednostkę, jej funkcjonowanie, jej relacje z drugim człowiekiem. Przemiany gospodarcze i społeczne nie sprzyjają zacieśnianiu się więzom rodzinnym. Rodzice spędzają większość czasu w pracy co powoduje brak psychicznego i fizycznego kontaktu z dzieckiem. Problem bezrobocia mamy na porządku dziennym. Długotrwałe pozostawanie rodziców bez pracy wiąże się często z powstawaniem różnorodnych patologii rodzinnych. Te zjawiska powodują, że dorastające osoby nie mają zaspokojonych podstawowych potrzeb fizycznych i psychicznych. Brak możliwości ich zaspokojenia, napotykanie przeszkód na drodze do realizacji celów, pragnień, dążeń czy potrzeb rodzi stan napięć i frustracji, które muszą zostać rozładowane. Najczęstszym sposobem rozładowania tego stanu staje się dla młodych ludzi przemoc i agresja. Agresja jest najłatwiejszym i najbliżej dostępnym sposobem na obniżenie poziomu tej frustracji. Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym zachowaniom agresywnym jest też wpływ wszelkiego rodzaju modeli, którymi mogą być rówieśnicy, dorośli, bohaterowie filmów, książek itp.
Czasem przemoc powstaje bez żadnego konkretnego powodu. Wystarczy, że ktoś znajduje przyjemność w zadawaniu bólu, zarówno fizycznego jak i emocjonalnego. Wówczas nie potrzebuje on przedmiotu, na którym mu zależy i który chce zdobyć za wszelką cenę. Jeśli jednak przemoc pojawia się z powodu jakiegoś przedmiotu (np. pieniądze w banku), to wówczas oznacza to, że przemoc jest środkiem w drodze do realizacji celu (np. napad na bank, aby ukraść pieniądze).
Definiowaniu pojęć agresji i przemocy towarzyszy wiele trudności, tak ze względu na wieloznaczność obu terminów, jak też ze względu na wielość koncepcji teoretycznych dotyczących zjawiska zachowań agresywnych. Różnice w rozumieniu zjawiska agresji wiążą się bowiem z poglądami na jej genezę. Wśród badaczy brakuje nieraz porozumienia w kwestii oddzielenia pojęcia agresji od pojęcia przemocy. Definicje przemocy, z uwagi na ich komponent normatywny, bywają dodatkowo nasycone ideologicznie, na co zwracają uwagę niektórzy autorzy (Passowicz P., Wysocka-Pleczyk M., 1998). Są wówczas formułowane w taki sposób, aby usprawiedliwić jedną formę przemocy i równocześnie potępić inną.
Te i inne problemy definicyjne stwarzają pokusę aby pozostawić te pojęcia niedoprecyzowane, tłumacząc się brakiem możliwości jednoznacznego określenia ich terminologicznego zakresu.
Agresja jest bardzo często utożsamiana z pojęciem przemocy. I. Pospiszyl uważa, że „celem agresji jest zaszkodzenie ofierze”, podczas gdy celem przemocy jest „wywarcie pewnego wpływu” na ofiarę, aby zmusić ją do postępowania zgodnie z wolą agresora.
Światowa Organizacja Zdrowia podaje definicję iż przemoc to „celowe użycie siły fizycznej, zagrażające lub rzeczywiste, przeciwko sobie, komuś innemu lub przeciwko grupie lub społeczności, co powoduje lub jest prawdopodobne, że spowoduje zranienie, fizyczne uszkodzenie, śmierć, ból psychologiczny, zaburzenie rozwoju lub deprawację”( Pospiszyl I., Warszawa 1997)
Przemoc dzieli się zatem na trzy kategorie: przemoc skierowana do siebie samego, czyli autoagresja, przemoc interpersonalna oraz przemoc grupowa.
Na autoagresję składa się zarówno zachowanie samobójcze, jak i samouszkodzenie, przy czym zachowanie samobójcze to nie tylko samobójstwo dokonane, ale również jego usiłowanie lub samo myślenie o nim.
Przemoc interpersonalną można podzielić ze względu na osoby, na które jest ukierunkowana. Pierwszą grupę osób stanowią najbliżsi: dzieci, partnerzy, osoby starsze. Druga grupa składa się z osób nie spokrewnionych, często nieznanych. Przemoc skierowana do tej grupy ma miejsce poza domem (w pracy, w więzieniach, w wojsku, w placówkach opiekuńczych, w szkołach) i często jest to przemoc zarówno fizyczna jak i seksualna.
Natomiast przemoc grupowa występuje wtedy, gdy jest stosowana przez ludzi, którzy są członkami grupy i jest nakierowana na członków innej grupy. Z taką przemocą mamy do czynienia np. podczas walk pseudokibiców lub osiedlowych gangów, które rywalizują o władzę na określonym terenie.
Przemoc dzieli się nie tylko w zależności od tego, kto jest jej adresatem i sprawcą. Można rozróżnić następujące formy przemocy: bezpośrednią i pośrednią, fizyczną, psychiczną, strukturalną(polega na przemocy wywieranej przez niesprawiedliwe struktury społeczne), wyrażającą się we wpływie negatywnym, posiadającą swój przedmiot (obiekt) lub nie oraz jawną i ukrytą .
Przemoc wyrażająca się we wpływie negatywnym z reguły powstaje w wyniku społecznego uczenia się. Dziecko wychowywane w atmosferze przemocy częściej sięga po nią w sytuacji zagrożenia lub jeśli chce rozwiązać problem bądź osiągnąć określony cel. Jeżeli w danym społeczeństwie, najbliższym środowisku lub w rodzinie istnieje prawne i moralne zezwolenie na przemoc, człowiek wyzbywa się wówczas hamulców i przemoc staje się jego podstawowym narzędziem w dążeniu do celu.
J. Rudniański, określając przemoc jako relację pomiędzy ludźmi, polegająca na użyciu przeważającej siły (Rudniański J., 1997). Definicja ta zwraca uwagę na tę cechę charakterystyczną przemocy, jaką jest nierównowaga sił. Siła ta może mieć charakter siły fizycznej lub psychicznej (np. posiadanie określonych informacji na temat ofiary). Według J. Rudniańskiego owa przeważająca siła oznacza siłę znacznie większą niż ta, jaką dysponuje strona, wobec której siły tej się używa. Sytuację, w której siły są w przybliżeniu równe bądź przewaga jednej strony nie jest znacząca, autor ten nazywa starciem, walką czy zmaganiem, odróżniając ją od przemocy (j.w.). Pewną próbą połączenia wszystkich kryteriów definicyjnych stanowi definicja I. Pospiszyl, która za przemoc uważa „wszelkie nieprzypadkowe akty godzące w osobistą wolność jednostki lub przyczyniające się do fizycznej, a także psychicznej szkody osoby, wykraczające poza społeczne zasady wzajemnej relacji” (Kuźma J., 1998). Definicja ta wydaje się stosunkowo precyzyjna i wyczerpująca. Powyższe rozważania wskazują na wielość definicji określających czym jest przemoc i agresja.
W opinii H. J. Schneidera „przemoc w instytucjach jest powodowana przez samą instytucję (np. jej organizacja i metody pracy) lub przez osoby w jej obrębie. /.../ Struktura i sposób funkcjonowania instytucji może stwarzać klimat sprzyjający stosowaniu przemocy”(Schneider H. J., 1997). Pojawia się na wstępie pytanie czy i jakie specyficzne cechy posiada instytucja, jaką jest szkoła, które korelowałyby z występowaniem na jej obszarze agresji i przemocy. Ważna wydaje się też odpowiedź na pytanie o specyfikę klimatu szkoły - jaki jest ów klimat i jaką odgrywa rolę w generowaniu zachowań agresywnych.
Można powiedzieć, iż szkoła sama w sobie jest instytucją opartą na przemocy. Za podstawę funkcjonowania szkoły nierzadko przyjmuje się w literaturze tzw. hidden curriculum - ukryty program, który jest niczym innym jak „wyćwiczaniem uczniów w obcowanie z przemocą dorosłych”
(http://www.vulcan.edu.pl/eid/archiwum/1998/01/druga.html).
Proces edukacji nieustannie poddawany jest przemocy symbolicznej i strukturalnej. Szkoła narzuca kulturę, wiedzę, język, wzorce zachowań, jest miejscem stygmatyzowania uczniów i tworzenia nierówności szans życiowych. Także hierarchiczność struktury systemu wychowawczego szkoły, związana z tym nierówność władzy i przypisywanie sobie przez nauczycieli i dyrekcję prawa do posiadania monopolu na wiedzę, stanowi istotny składnik przemocy stosowanej przez szkołę. M. Szczepska-Pustkowska tak opisuje to zjawisko: „Najistotniejszą /.../ konsekwencją stosowania przemocy przez władzę, szkołę - jako agendę władzy, nauczyciela - jako skorumpowanego przez władzę nad uczniem funkcjonariusza tejże, jest odzew ze strony uczniów pod postacią przemocy kierowanej ku szkole, nauczycielom i edukacji jako takiej oraz ku innym uczniom - jako generalizacja postawy przemocy wobec otoczenia szkolnego. /.../ Przemoc to choroba zakaźna - uprawomocniona we wzajemnej relacji władza - uczeń pojawia się także w relacjach zachodzących między uczniami” (Szczepska-Pustkowska M., 1998).Można zatem wysunąć tezę, iż przemoc i agresja stanowią immanentny składnik i cechę środowiska wychowawczego szkoły, tworząc zarazem warunki w jakich dokonuje się socjalizacja uczniów. Szkoła staje się zatem miejscem modelowania zachowań agresywnych, które są postrzegane przez uczniów jako coś oczywistego, naturalnego i nieodłącznego w życiu człowieka. Przemoc zostaje uprawomocniona jako ważne narzędzie w potyczkach z innymi i ze światem.
Szkoła jest środowiskiem, w którym zachodzą istotnie procesy socjalizacji w okresie dorastania. Ma ona nie tylko przekazywać wiedzę i umiejętności, ale także dzielić z rodzicami trud wychowania młodego pokolenia. Na szkole spoczywa odpowiedzialność zaspokojenia specyficznych potrzeb uczniów. Szkoła przekazuje wartości, normy, wzory zachowań i obyczajowość kulturową. Przyczynia się także do fizycznego, psychicznego i społeczno-moralnego rozwoju młodych ludzi. Przekonanie, iż szkoła jest miejscem wszechstronnego rozwoju uczniów już dawno okazało się mitem. Wyniki wielu badań wskazują na specyfikę szkolnych oddziaływań, które wręcz zaburzają rozwój młodego człowieka, powodując negatywne stany permanentnej frustracji, lęku i stresu, domagające się odreagowania. Teoretycy zwracają uwagę na istnienie tzw. ukrytego programu szkoły, którego istotą zdaje się być wychowanie do zaakceptowania przemocy jako immanentnej i nieodłącznej właściwości świata. Uspołecznienie i rozwój dorastających ludzi jaki ma miejsce w szkole, dokonuje się w warunkach powszechności stosowania przemocy w różnych jej formach oraz w warunkach powodujących takie stany psychiczne, które przemoc i agresję czynią niemal nieuchronnym następstwem. W takiej sytuacji szkoła staje się miejscem, gdzie uczniowie uczą się zachowań agresywnych, gdzie wyćwiczają się do stosowania przemocy i skąd wynoszą owe umiejętności na inne obszary swego funkcjonowania. Szkoła jest instytucją przekazu kultury uprawomocnionej, tej którą reprezentują klasy uprzywilejowane.
Afirmując tę kulturę i system zawartych w niej znaczeń, instytucje szkolne przyczyniają się do umocnienia panowania klas uprzywilejowanych oraz do legitymizacji istniejącej władzy. Aby jednak było to możliwe, szkoła musi być instytucją przemocy symbolicznej.
Wg Pierre Bourdieu i Jean-Claude Passeron: „Każde działanie pedagogiczne stanowi symboliczną przemoc jako narzucanie przez władzę arbitralności kulturowej. Działanie pedagogiczne stanowi przemoc symboliczną, ponieważ u jej podstaw, poprzez narzucanie i wdrażanie arbitralności kulturowej (wychowanie), znajdują się układy sił między grupami lub klasami składającymi się na formację społeczną”.
Wszyscy badacze zgadzają się w jednym przekonaniu – przemoc jest niszcząca i zła. Niektórzy jednak wręcz zalecają stosowanie przemocy, twierdząc że znakomicie wspierana skuteczność wychowania, będąc wręcz doskonała metodą na łamanie nieposłuszeństwa dzieci, nawet niemowląt (J. Dobson). Karanie i przemoc w mniej lub bardziej zawoalowanej postaci są obecne a nawet niezbędne w procesie socjalizacji młodych ludzi. Z tego punktu widzenia przemocą jest stosowanie zakazów, stawianie granic, domaganie się wypełniania poleceń itp. Proces socjalizacji jako taki jest formą przemocy stosowanej wobec popędowego i emocjonalnego aspektu dziecięcej natury. Odpowiedzialność rodziców, pedagogów, psychologów, psychoterapeutów i wychowawców sprowadza się więc do nieustannego rozstrzygania, ile, w jakiej formie, w jakiej sytuacji, przez kogo i w stosunku do kogo oraz (…) w jakim emocjonalnym kontekście socjalizacyjna przemoc powinna być stosowana. […] Jeśli nakazy, zakazy, ograniczenia, polecenia i kary mieszczą się w kontekście autentycznej miłości do dziecka i troski o jego losy, to socjalizacyjna przemoc nie powinna przynosić złych efektów (Eichelberger 2003). Dziecko pozostaje otwarte na podawane treści, nie polemizuje z nimi, bowiem jest jeszcze niedojrzałe, niezdolne do polemiki, jego osobowość dopiero się kształtuje. Gdy staje się dorosłym – przekazuje nieświadomie dalej, w przyszłość, przyjęte wartości symboliczne. Choć istotą wychowania jest czynienie dobra, pobudzanie do wzrostu, a nie zwalczanie, ograniczanie, to istnieją również sytuacje, w których przemoc może stać się wartością, czyli może dać pozytywny efekt. Temu może służyć choćby aprobowany przez społeczeństwo proces resocjalizacji jednostek.
Szkoła (edukacja) jako instytucja przemocy symbolicznej Jeśli przyznamy szkole rangę instytucji opiniotwórczej i uświadomimy sobie fakt, że oddziałuje ona na jednostkę przez kilkanaście lat, nietrudno dostrzec, jakim jest potężnym regulatorem porządku społecznego, ustalonej hierarchii, przyjętych wzorów i norm postępowania, rozkładu sił społecznych (stratyfikacja).
W murach szkoły przemoc symboliczna ma miejsce, jest ona akceptowana i ugruntowana ale czy jest uświadomiona? Moim zdaniem nie gdyż, oddziaływania wychowawcze zachodzą w sposób naturalny, ułożone w tysiącach godzin. Przemoc symboliczna jest dobrowolnie przez swe obiekty przyjmowana. Tym łatwiej można nimi manipulować, atrakcyjnie przekonując do pewnych propozycji i interpretacji rzeczywistości. Ten mechanizm doprowadza do zatracenia możliwości rzetelnego i realistycznego osądu wydarzeń. Urabianie przekonań prowadzi do poddania się woli Nauczyciela. Wychowankowie stają się bezkrytyczni i bezwolni, bowiem przekonano ich, ze proponowane wartości są tak cenne, że muszą żyć zgodnie z nimi. Atrakcyjność przekazu jest dodatkowym potwierdzeniem talentu pedagogicznego Mistrza. Arsenał środków dydaktycznych wzmacnia tempo przyswajania proponowanych treści. A że są one dostosowane do możliwości intelektualnych, potrzeb i oczekiwań wychowanków – nie uświadamiają oni sobie procesu indoktrynacji. Są więc poddani symbolicznej przemocy. Gdybyśmy sobie odpowiednio wcześnie uświadomili, ze jesteśmy manipulowani, to w imię wartości absolutnej – wolności i godności osobistej – wychowanie stałoby się anty-wychowaniem, czyli protestem przeciw proponowanym wartościom.
Oprócz wpływu jaki ma przemoc strukturalna i symboliczna, rolę modela zachowań agresywnych w szkole stanowi także sam nauczyciel. Badania prowadzone w społecznościach szkolnych, a zwłaszcza niektóre wypowiedzi uczniów dają nierzadko obraz nauczyciela jako tego, który jako podstawowy sposób oddziaływania na ucznia stosuje przemoc - zarówno psychiczną, jak i fizyczną (Miłkowska - Olejniczak G., 1998). Uczeń, będąc przedmiotem permanentnej oceny i komentarzy nauczycieli, narażony jest na szereg sytuacji, w których pozbawiony zostaje poczucia własnej godności. Według G. Mendeckiej ocena szkolna nie posiada bowiem waloru rzetelnej informacji, jest natomiast wykorzystywana przez nauczycieli jako narzędzie etykietowania uczniów. Zła ocena utożsamiana jest z niską wartością ucznia jako człowieka, oznacza brak wiedzy, inteligencji, zdolności. Ocena stosowana jest jako kara, lecz karą jest także głęboko upokarzająca atmosfera, która jej towarzyszy - wyzwiska, wyszydzanie, ośmieszanie ucznia przez nauczyciela na forum całej klasy. W wyniku internalizacji ocen i opinii, jakie na swój temat słyszy uczeń, kształtuje się jego samoocena, obraz własnej osoby. Niska samoocena oraz brak samoakceptacji wywołany brakiem akceptacji ze strony nauczyciela wywołują lęk, poczucie niższości, niezadowolenia, a także gniew. Pojawia się więc agresja, która umożliwia obniżenie napięcia emocjonalnego wywołanego tymi przykrymi doświadczeniami. Pełni ona funkcję zachowania zaradczego, funkcję zwalczania i obrony przed stresem i skutkami długotrwałej frustracji (Mendecka G., 1998).
Przemocy zawsze towarzyszy cierpienie i to szczególnego rodzaju. Cierpienie występuje w życiu ludzi, kiedy spotykamy się z chorobą, ze śmiercią, ze strachem, z porażkami, niepowodzeniami. Ale cierpienie, którego doświadczają ludzie w sytuacjach przemocy, jest szczególnym rodzajem cierpienia . Cierpienie ofiar przemocy jest celowo zadawane przez drugiego człowieka, jest źródłem krzywdy i zniszczenia, dlatego kontakt z tym rodzajem cierpienia posiada niesłychaną siłę wpływania na ludzką wyobraźnię, na ludzki umysł i sposób myślenia. Jako istoty ludzkie jesteśmy tak skonstruowani, że nawet na poziomie jeszcze wyprzedzającym myślenie - kontakt z cierpieniem, nie tylko własnym, ale i cudzym, budzi w nas jakiś oddźwięk; wywołuje w nas współodczuwanie; nawet jeśli tylko patrzymy na ludzkie cierpienie, dzieje się z nami i w nas coś znaczącego i bardzo osobistego. Oczywiście kontakt z wynikającym z przemocy cierpieniem jest nieporównanie bardziej intensywny, kiedy się cierpi samemu, niż kiedy zadaje się komuś to cierpienie.
Są różne formy odczuwania cierpienia, zawsze jednak kontakt z cierpieniem wzbudza w człowieku coś ważnego, głęboko go porusza. Dotkliwość tego cierpienia sprawia, że coś w człowieku się kurczy w odruchu samoobrony, coś się zatrzaskuje, zawężają się perspektywy i horyzonty myślenia, samo miejsce człowieka w świecie zostaje poddane jakiejś presji; cierpienie to wpycha człowieka w sytuację osaczenia. Nic więc dziwnego, że skoro integralną częścią przemocy jest cierpienie, kontaktowanie się z nim musi w jakiś zniekształcający, zaburzający, osaczający sposób, działać na ludzki umysł.
Drugi aspekt przemocy wiąże się ze sprawowaniem kontroli i uzyskiwaniem władzy nad ludźmi; często myślimy, że w przemocy najistotniejszym składnikiem jest agresja, ale wydaje się, że chyba jest tam coś jeszcze ważniejszego. Jest przecież wiele przykładów agresji między ludźmi, które nie wiążą się bezpośrednio z przemocą, bowiem u podstaw przemocy leży zamiar zawładnięcia drugim człowiekiem, uzyskania nad nim władzy i kontroli oraz utrzymania jej za pomocą krzywdzących sposobów działania. Oczywiście nie każda forma uzyskiwania znaczącego wpływu na inną osobę wiąże się z przemocą. Z przemocą mamy do czynienia wtedy, gdy środki, sposoby użyte do uzyskania i sprawowania tej kontroli, są krzywdzące oraz kiedy człowiek, który tym kontrolującym wpływom jest poddawany, nie ma szansy się bronić. Kontrolowanie, dominacja i przeciwstawna im uległość oto wokół czego koncentruje się przemoc.
Jest ona jednym z fundamentalnych tematów. Kontakt z władzą, kontrolą, dominacją bardzo intensywnie dotyka ludzkich umysłów i emocji, trafiając czasem w jakieś skrywane pragnienia, by taką moc i taką władzę nad kimś sprawować; czasem trafia w jakieś głębokie urazy, ponieważ bardzo wielu ludzi gdzieś tam nosi różne rany czy blizny spowodowane minionymi próbami sprawowania nad nimi kontroli. Właściwie życie każdego z nas zaczyna się od momentu, kiedy - całkowicie bezradni - znajdujemy się pod zniewalającym wpływem ważnych dla nas osób. Wprawdzie nie opiera się on na przemocy, a jednak doświadczenie bezbronnego, słabego dziecka, nad którym sprawują władzę rodzice, w samym centrum naszego umysłu, naszego życia psychicznego, pozostawia jakiś szczególny rodzaj wrażliwości na sprawy dotyczące dominacji - uległości.
Dominacja nad drugim człowiekiem nie zawsze jest związana z przemocą, może być opiekuńcza, pełna miłości i troski, ale sama potęga władzy, jaką można mieć nad kimś, jest gdzieś głęboko zapisana u samych podstaw naszej tożsamości. Jeśli więc kontaktujemy się z przemocą, to gdzieś, w samym centrum naszej psychiki, naszego umysłu, poruszone zostają jakieś ważne struny.
Przemoc może zniewalać i przekształcać umysł dorosłych i ukształtowanych już ludzi. Jeśli ofiarą przemocy jest dziecko, przemoc penetruje jego umysł znacznie głębiej, niż u osób dorosłych, uszkadza go u samych fundamentów, od samego początku jego kształtowania się. W umyśle krzywdzonego dziecka związane z przemocą treści zapisują się szczególnie swobodnie, nie natrafiając na opór. Jeśli przemoc dotyka dorosłego człowieka, szczególnie takiego, który nie spotkał się z nią wcześniej, ma on nieporównanie większą szansę, żeby stawić jakiś opór, żeby się bronić. Kiedy mamy do czynienia z osobami krzywdzonymi, często widzimy, jak ten opór, ta obrona umysłu krzywdzonej osoby przybiera niezwykle dramatyczne formy i dopiero owe sumujące się, wielokrotnie powtarzane, wieloletnie ciosy i uderzenia w ludzki umysł powodują, że w którymś momencie coś się w nim załamuje i człowiek zaczyna myśleć inaczej, i to w taki sposób, który osłabia jego szanse na przerwanie przemocy. Przemoc jest wszechobecna. W rodzinie, grupach rówieśniczych, środowisku lokalnym, zakładach pracy (mobbing), mediach, szkole (tzw. kocenie) i w instytucjach wychowania pozaszkolnego, w placówkach opieki całkowitej, wojsku (fala). Drugie życie wdarło się do intencjonalnych środowisk wychowawczych, stało się sposobem na realizację potrzeby mocy, przynależności, akceptacji, uznania i szacunku ze strony innych. Wzorce postępowania opartego na przemocy i lekceważeniu wolności, godności drugiego człowieka docierają zewsząd, są nagłaśniane przez media, są tworzywem scenariuszy filmów o najwyższej „oglądalności”. Rambo 1, Rambo 2, Rambo… 16, gry komputerowe z ich klasyką „Tomb Rider”, która także została przeniesiona na duży ekran, dobitnie udowadniają tę tezę. Amerykański, skandalizujący raper Eminem zdystansował w swoich tekstach bulwersującego zachowaniem, choć już podtatusiałego Ozzi Osbourne'a z Black Sabbath.
Kontakt z przemocą może pozostawiać w umyśle człowieka znaczące ślady nie tylko wtedy, kiedy przez długi okres kontaktuje się on z przemocą: mogą to być krótkotrwałe incydenty. Można więc powiedzieć, że bardzo wielu ludzi jest nie tylko widzami przemocy, ale także miało udział jako jej świadkowie, a czasem także -dłużej lub krócej - mieli okazję doświadczać przemocy z pozycji osoby krzywdzonej i niestety czasem także z pozycji sprawcy. Jeśli odpowiednio szeroko spojrzymy na to, to bardzo wielu ludzi miewa za sobą doświadczenia także jako sprawcy.
Trzeba odpowiedzieć sobie, czy wobec przemocy jesteśmy bezbronni?
Cała historia ludzkiej cywilizacji, a także doświadczenie wielu ludzi, których znamy, i którymi sami jesteśmy, pokazuje, że można coś zrobić, że umysł może się bronić, że można także bronić umysłu innych ludzi przed zniewalającym wpływem przemocy.
Jeżeli nie będzie się skutecznie bronić skrzywdzonych, jeżeli się nie będzie pozyskiwać różnych źródeł mocy, sił, które by się opowiedziały przeciw przemocy, to bardzo trudno będzie bronić umysł przed zniewoleniem. Trzeba dokonać pewnego wysiłku świadomości - samopoznania, odkrycia zniewalających pułapek umysłu które dokonują się na pograniczu świadomości, czasem nieświadomie, w związku z czym potrzebna jest nieustająca praca umysłu nad wykrywaniem tych pułapek - u siebie przede wszystkim, ale także u innych. Jest potrzebna edukacja na temat skutków przemocy. Ludzie powinni się uczyć i ta edukacja powinna być częścią edukacji w ogóle współczesnego człowieka. Kto wie, czy prawdziwym symbolem, prawdziwym przejawem nowoczesności - bardziej niż postęp technologiczny - nie będzie właśnie zwiększanie świadomości i wiedzy na temat tego zagrożenia, które towarzyszy ludziom od niepamiętnych czasów do dziś. Edukacja przeciw przemocy powinna stać się częścią edukacji wszystkich ludzi.
Bibliografia:
1. Passowicz P., Wysocka - Pleczyk M.: Przemoc - problemy definicyjne /w:/ Agresja i przemoc we współczesnym świecie. T. I, (pod red.) Kuźma J., Szarota Z.,Kraków 1998;
2. Pospiszyl I.: Agresja wewnątrzrówieśnicza jako sposób rozwiązania problemu własnej tożsamości /w:/ Przemoc w instytucjach opiekuńczo – wychowawczych. (pod red.) Pospiszyl I., Instytut Badań Edukacyjnych, Warszawa 1997;
3. Rudniański J.: Klasyfikacja, źródła i ocena przemocy w stosunkach międzyludzkich /w:/ Przemoc w życiu codziennym. (pod red.) Hołyst B., Cinderella Books, Warszawa 1997;
4. Kuźma J.: Agresja i przemoc wśród młodzieży /w:/ Agresja i przemoc we współczesnym świecie, t. I, (pod red.) Kuźma J., Szarota Z., Text, Kraków 1998;
5. Schneider H.J.: Przemoc w instytucjach /w:/ Przemoc w życiu codziennym. (pod red.) Hołyst B., Cinderella Books, Warszawa 1997.
6. Szczepska - Pustkowska M.: Młodzież - Przemoc - Transformacja /w:/ Przemoc dzieci i młodzieży w perspektywie polskiej transformacji ustrojowej. (pod red.) Papież J., Płukis A., Toruń 1998;
7. Eichelberger W., 2003: „Przekrój”, Nr 31/3032 Kocik L.,
8. Miłkowska - Olejniczak G.: Szkolne uwarunkowania agresywnych zachowań uczniów /w:/ Agresja i przemoc we współczesnym świecie. T. I, (pod red.) Kuźma J., Szarota Z., Text, Kraków 1998;
9. Mendecka G.: Źródła agresji w środowisku szkolnym determinujące gotowość do przemocy /w:/ Przemoc dzieci i młodzieży w perspektywie polskiej transformacji ustrojowej. (pod red.) Papież J., Płukis A., Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 1998;
Internet:
http://www.eid.edu.pl/archiwum/1998,96/styczen,135/druga_twarz_szkoly,669.html
Opracowała mgr Stella Sawczuk - Siekierka
autor © 2004 rap