BIBLIOTECZNE KONKURSY
30 marca 2004 roku odbył się finał konkursu czytelniczego
pt. Czy znasz wiersze Juliana Tuwima?
zorganizowanego z okazji 110 rocznicy urodzin pisarza.
Konkurs przebiegał dwuetapowo. Pierwszy etap składał się z pisemnego testu wyboru i pracy plastycznej. Wytypował on dwuosobową drużynę z każdej klasy do drugiego etapu, który odbył się 30 marca 2004 roku w bibliotece szkolnej. Uczestnicy tego etapu musieli wykazać się nie tylko doskonałą znajomością wierszy J. Tuwima, ale także doskonałym refleksem, inteligencją i grą aktorską, Zwycięzcy konkursu otrzymali nagrody książkowe oraz dyplom z tytułem „Mistrza” lub „Laureata”. Wszyscy uczestnicy zostali uhonorowani dyplomem uczestnictwa w konkursie.
Gratulujemy zawodnikom wspaniałej znajomości twórczości Juliana Tuwima. Wierzymy, że poznając twórczość pisarza doskonale się bawiliście i miło spędziliście czas.
ZWYCIĘSKIE DRUŻYNY:
I miejsce – klasa II a
II miejsce – klasa II b
III miejsce – klasa II e
PODSUMOWANIE KONKURSU LITERACKIEGO ADRESOWANEGO
DO UCZNIÓW KLAS III.
Podczas finału konkursu podsumowano także konkurs literacki pt.:
„Kochamy twórczość Juliana Tuwima”.
Efektem działań dzieci jest tomik ich wierszy, w których nawiązują do twórczości pisarza. Wszystkie wierszyki były bardzo oryginalne i pełne humoru. Tu chcielibyśmy zaprezentować dwa najwyżej ocenione:
Julia Jaźwińska Klasa III C
Gdybym była poetką…
Gdybym jak Tuwim pisać umiała,
Wtedy na pewno bym napisała:
O głupim Gabrysiu- jego pomysły
Śmieszą i bawią zawsze nas wszystkich;
Spóźnionym słowiku, którego żona
Płacze i krzyczy, jest zrozpaczona;
O biednym Grzesiu, który niebożę
Donieść piaseczku całego nie może
I o tym drugim Grzesiu, tym z listem,
Co ciocię kłamał, to oczywiste;
Maluśkiewiczu, pewnie jak wiecie
On to już wszystko widział na świecie,
Tylko z wyjątkiem wieloryba,
Dziś mu się uda ujrzeć go chyba;
I o literach, co spadły z pieca,
To by dla Dżoncia była uciecha,
jakby tak z pieca zamiast literek
spadły kiełbaski, baaardzo wiele;
oraz o kózce, która skakała
i sobie nóżkę biedna złamała;
Pewnie by wierszyk powstał niemały
Jak to Michały dwa tańcowały;
Albo o słoniu bym napisała,
Jak się nazywał?...Już zapomniałam;
No i ten Bambo, figlarz i psotnik
Miałby też u mnie jakieś dwie zwrotki.
Ale nie umiem sklecić dwóch zdań,
więc proszę panów i proszę pań,
Dziś poczytamy Tuwima sobie,
Bo on najlepiej nam wszystko opowie.
Przemek Kobiałka Klasa III C
W szkole
W szkole w dzień czwartkowy
Takie słyszy się rozmowy:
Dlaczego Zosia jest taka Samosia?
A czy słoń Trąbalski musi być zapominalski?
Czy murzynek Bambo w Polsce mieszka,
Psoci, figluje i na małe zwierzęta poluje?
Czy dwa Michały cały czas tańcowały,
Czy troszkę odpoczywały?
Czy pan Hilary musi szukać okulary,
A Grześ nieść worek przez wieś.
Czy Warszawa jest stolicą Polski?
Dlaczego musimy uczyć się abecadła,
Które z pieca spadło,
Rozsypało się po kątach i strasznie się potłukło?
Czy dziadek musiał zasadzić rzepkę,
Którą wyciągano na przyczepkę?
Dosyć pytań, sporów, sprzecznych kwestii,
Wyjaśnimy to dzisiaj na lekcji.
Agata Skrzyńska Klasa III C
Lokomotywa
Pędzi po torach lokomotywa
Tu w prawo
Tam w lewo
Zdyszała się chyba.
Staje na stacji i czeka pięć minut
A potem obiera nowy azymut.
Pędzi
I huczy,
I gwiżdże z daleka,
I prosi podróżnych, by na nią zaczekać.
A potem biegnie i bardzo się cieszy
Że tyle dzieci razem z nią spieszy.
Opracowała Jolanta Markuszewska