SCENARIUSZ OBCHODÓW I ROCZNICY ŚMIERCI PAPIEŻA JANA PAWŁA II
SCENARIUSZ OBCHODÓW I ROCZNICY ŚMIERCI PAPIEŻA JANA PAWŁA II
W SZKOLE PODSTAWOWEJ IM. STEFANA ŻEROMSKIEGO W PONIATOWEJ
(Na tle filmu pt. „Błogosławi nam z Domu Ojca” wydanym przez gazetę Nasz Dziennik chór śpiewa piosenkę pt. „Powołanie”)
POWOŁANIE
1. Panie powołałeś mnie,
Boże, Ty wezwałeś mnie.
Ty pragniesz bym głosił
Twe słowa życiem swym.
Ref. Dziękuję Tobie, o Panie,
Dziękuję za miłość Twą,
Dziękuję za powołanie,
Które dałeś mi.
To będzie dla mnie szczęśliwy dzień,
Gdy włożysz na mnie swe ręce,
To ze szczęścia dusza ma
Śpiewa słowa te.
PROWADZĄCY: „Sobota 2.IV.2005r. godz. 2137 – „Serce Polski” przestaje bić w Watykanie. Nasz ukochany Ojciec
Święty Jan Paweł II nie żyje. Przekroczył próg nadziei. Dawca życia odbiera go nam, by oddać niebu, dlatego teraz patrzy
na nas z domu Ojca i nam błogosławi. Papież odszedł w przeddzień Święta Miłosierdzia Bożego, które sam ustanowił.
Widocznie tak Bóg chciał.
A co wtedy my czuliśmy? Niech o tym przypomni wiersz pt. „Z pokorą…”.
Z pokorą ….
Z pokorą przyjąłem Twoją wolę Panie.
Choć chce się krzyczeć – cisza pozostanie.
Tęsknota i smutek, pytanie dlaczego?
Dlaczego zabrałeś nam Ojca Świętego?
Pustka w sercu, łzy na twarzy.
By czas cofnąć – wszystkim się marzy.
Wołaliśmy za Nim, by został wraz z nami,
Ale go zabrałeś – zostaliśmy sami!
Wszystko teraz inne i Polska nie taka!
Nie ma razem z nami Papieża – Polaka!
Papieża, co pokazał nam czym życie, cierpienie,
Czym jest dla człowieka na Ziemi istnienie!
W podróż długą wyruszył – nikt Go nie zatrzyma,
Ale wierzę, że spotkam Papieża – Pielgrzyma!
Wierzę, że Papież jest już z Tobą w Niebie.
Zabrałeś Go ludziom, by mieć Go dla siebie.
Pewnie pobiegł czym prędzej – tak chciał nieustannie,
By się wnet pokłonić Przenajświętszej Pannie!
Choć Go z nami nie ma – jest, gdzie Wszyscy Święci,
Pozostanie na zawsze – w sercach i pamięci!
PROWADZĄCY: Śmierć Ojca Świętego na całym świecie oznajmiły: dzwony kościelne, płacz ludzi i modlitwa za duszę
Papieża. Nawet wiatr modlił się na Twoim pogrzebie. A był tak silny, że wielu rozpoznawało w nim powiew Ducha Świętego.
A co było dalej? Posłuchajmy wiersz pt. „Na Twoim pogrzebie”.
Na Twoim pogrzebie
1. Na Twoim pogrzebie modlił się nawet wiatr.
Wciąż z Ewangelii kartki przewracał.
Szukał słów pięknych, ważnych dla Ciebie.
Modlił się szeptem – modlił i płakał, jak każda siostra i każdy brat.
2. Targał flagami i w serca wnikał,
swoim powiewem ocierał łzy,
a potem ucichł i księgi więcej już nie otwierał,
i już nie czytał, wierząc, że teraz będziemy do niej zaglądać my.
3. Kochany Ojcze, mówiłeś kiedyś tu, u nas w Polsce,
że oto rzucasz słowa na wiatr.
Wiatr je wysłuchał i poniósł dalej, i dobrze zasiał,
bo obrodziły one wspaniale.
I oto klęka dzisiaj przed Tobą nie tylko Polska, lecz cały świat.
PROWADZĄCY: Nigdy jeszcze na świecie nie było takiego pogrzebu. Byli na nim przywódcy wszystkich państw.
Do Rzymu przybyło 5 milionów pielgrzymów, a przed telewizorami oglądało uroczystości pogrzebowe 1 miliard ludzi.
Gdy Papież odchodził, Jego twarz była uśmiechnięta, bo kto kocha Boga – ten się nie boi. A On nigdy się nie bał i nam
dodawał otuchy wołając: „Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi”, bo nie znacie dnia, ani godziny, a życie szybko
upływa. Za dzień, za rok, za chwilę razem nas nie będzie, bo wieczność czeka.
(Piosenka z magnetofonu pt. „Upływa szybko życie”, a po niej wiersz pt. „Odszedłeś”)
ODSZEDŁEŚ
Już nie ma Ciebie z nami, ale może teraz zamiast „mieć”, „będziemy”.
Już nic do nas nie powiesz, ale może teraz zaczniemy Cię słuchać.
Już nie pobłogosławisz chorych, ale może teraz przestaniemy myśleć o eutanazji.
Już nie weźmiesz żadnego dziecka na ręce, ale może teraz przestaniemy zabijać nienarodzonych.
Już nie pocałujesz ziemi polskiej, ale może teraz pokochamy Ojczyznę.
Już nie porozmawiasz z młodzieżą, ale może teraz zaczniemy wychowywać swoje dzieci.
Już nie napiszesz więcej książek, ale może teraz przestaniemy czytać horoskopy.
PROWADZĄCY: Życie zmienia się, ale nie kończy. Tak mówią teksty liturgiczne, ze Mszy Świętej pogrzebowej. A czy
Ty w to wierzysz? A Papież wierzył i mówił: „Przecież nie cały umieram. To co we mnie niezniszczalne trwa”. Ja też mocno
wierzę w te słowa i nie mam wątpliwości cienia, że życie się nie kończy, a tylko zmienia. I mam nadzieję, że kiedyś spotkam
się z kochanym Papieżem. Ale nie smućmy się tak mocno, mamy przecież Orędownika w niebie, a za ten dar Bogu
dziękujmy. Za Wielkiego Polaka, uwielbiajmy Boga piosenką pt. „Leć muzyczko”.
Leć muzyczko
1. Z
gniazda co przetrwało próby czas,
w którym ran jest tyle ile nas,
Wzbił się w niebo niczym biały orzeł
urzeczony blaskiem gwiazd.
Tak jak strumień co wypływa z gór
niosąc wodę dla spragnionych pól.
Swoim słowem nas do miasta wiedzie,
gdzie anielski śpiewa chór
Ref.
Leć muzyczko do niebiańskiej krainy
Powiedz Bogu, że go za to wielbimy.
2.
On ducha w podarte żagle tchnął,
w dniach niedoli pod opiekę wziął.
Swą ojczyznę, jak łupinkę kruchą
na szerokie wody pchnął.
Dostrzegając w nas wolności głód
mocą Boga Ojca sprawił cud.
Suchą stopą przez „Czerwone Morze”
przeprowadził polski lud.
Ref.
Leć muzyczko do niebiańskiej krainy
Powiedz Bogu, że go za to wielbimy.
3.
Tuląc w swych ramionach życia dar,
mową roztaczając prawdy czar.
Dał się poznać jako śwarny baca
strzegąc stada pośród hal.
Ref.
Leć muzyczko do niebiańskiej krainy
Powiedz Bogu, że go za to wielbimy.
4.
Dni znikają tak jak biały dym,
co przed laty uniósł się nad Rzym.
Chociaż rzeka czasu rwie do przodu
On jest z nami, a my z nim
Ref. Leć muzyczko do niebiańskiej krainy
Powiedz Bogu, że go za to wielbimy.
5. Dziś już Nieba patrzy na nas On
u stóp tronu Boga Ojca stron.
Chociaż szlochu sierot nic nie wstrzyma
On jest z nami, a my z nim.
Ref. Leć muzyczko do niebiańskiej krainy
Powiedz Bogu, że go za to wielbimy.
PROWADZĄCY: Jan Paweł II bardzo kochał Polaków i był dumny z Polski, do tego stopnia, że żal Mu było stąd
odjeżdżać. Polacy zajmowali szczególne miejsce w Jego sercu. Posłuchajmy jak wspomina Ojczyznę i rodaków.
(Nagranie z płyty CD pt. „Życzymy, życzymy” wydanej przez Radio Plus Tarnów.)
PROWADZĄCY: My też jesteśmy dumni, że mieliśmy tak Wielkiego Papieża. Mówią o tym wiersze. Posłuchajmy
jednego z nich pt. „Jesteśmy dumni…”.
Jesteśmy dumni…
Jesteśmy dumni, że Ciebie mieliśmy,
że tak jak Ty jesteśmy Polakami.
Ty słowem Bożym przemieniałeś świat
i dla każdego dobrą radę miałeś.
Słuchali Cię wszyscy, duzi i mali,
Twój uśmiech radosny dodawał nam wiary.
PROWADZĄCY: Wszyscy kochali Ojca Świętego, nawet dzieci i młodzież, u których nie tak łatwo wzbudzić zaufanie
kochały Papieża i pisały do Niego listy. Posłuchajmy jednego z nich.
List do Papieża
Jestem małą dziewczynką ze śmiesznym warkoczykiem.
Uśmiech budzę na twarzy, kiedy piszę patykiem.
A list piszę do Ciebie Ojcze na Watykanie.
Taki list trochę śmieszny. Małe dziecięce bazgranie.
Mój ukochany Papieżu, gdy będziesz czytał te słowa,
To może się uśmiechniesz i troska Ci zniknie z czoła.
Może to dobry aniołek szepce mi cicho do uszka:
Dasz radość Ojcu Świętemu choć jesteś mała dziewuszka.
Więc Ci obrazek rysuję to takie moje bazgroły.
A na nim: tatę, dom, babcię i mnie idącą do szkoły.
I Ciebie jeszcze rysuję choć jesteś daleko.
Bo przecież bardzo przyjemnie jest pijać z Papieżem mleko.
Już troszkę się uśmiechasz, więc jeszcze Ci obiecuję,
Że będę dobra dla innych, bo dobroć zobowiązuje.
Moja maleńka główka drogowskaz życia układa
I wcale głośno nie mówi co w sercu Bóg podpowiada.
PROWADZĄCY: Papież bardzo kochał dzieci, a ich miłość odwzajemniał.
Przytulał je do serca, błogosławił, całował i bronił ich życia. Uczył, by kochały Jezusa. Dzieci za to pięknie Mu dziękowały.
Posłuchajmy kilku wierszy.
Jak Ci dziękować
Gdybym mogła Ci coś dać,
Nie był by to piękny kwiat,
Ani nawet cały bukiet,
Ani nawet cały świat.
Jak dziękować Ojcze Święty,
Za twe trudy, za Twe męki,
I to poświęcenie dla nas.
Wiem! Każdy ma przecież skarb,
Który może dać drugiemu.
Więc ja ten skarb – me serce
Dam Tobie – Ojcu Świętemu.
Napełnię swe serce miłością,
Wiarą oraz czułością.
I jeszcze coś narysuję.
Bo bardzo Ojca szanuję.
Kiedy spotykasz się z ludźmi
Oni ze szczęścia aż płaczą.
Myślę, że nawet robaczki najmniejsze
Z radości wielkiej skaczą.
Ty mówisz i myślisz tak mądrze,
Że tego opisać się nie da.
Kiedy słyszałam Twe słowa
Myślałam: „Lecę do nieba!”
Jak za Twe słowa otuchy
Dziękować kochany Ojcze?
Czy serce moje maleńkie,
I miłość wystarczą?
Nie wiem.
Dla Jana Pawła II
Pragnę Ci dać Papieżu swoje różne dary:
radość, skruchę, plany i zamiary.
Chcę Ci dać jasne kasztany
i obrazek co dla Ciebie był namalowany.
Weź to wszystko Papieżu Drogi.
Chcę Ci dać jeszcze więcej.
Moje dobre serce i pomocne ręce.
Ty Ojcze Święty uczysz nas miłości i dobra,
a ja chcę być dobra.
PROWADZĄCY: Znamy Karola Wojtyłę jako Papieża, a teraz przypomnijmy sobie Jego dzieciństwo i młodość, które od
początku, od narodzin były naznaczone smutkiem, cierpieniem i doświadczeniem życia.
Jak to się zaczęło? Posłuchajmy samego Ojca Świętego.
( Nagranie z płyty CD pt. „Życzymy, życzymy” wydanej przez Radio Plus Tarnów. ) – a po nim piosenka „Wadowice”.
Wadowice
1. Okolica ta jest bardzo miła,
Tu urodził się Karol Wojtyła.
Mówcie sobie o tym mieście, co tam chcecie,
Ja nie oddam go za nic w świecie.
Ref. To są górskie okolice.
To jest Moje miasto - Wadowice.
To jest wdzięczny śpiew rzeki Skawy,
To jest dom mój ukochany.
PROWADZĄCY: Jak dalej potoczyły się losy Karola Wojtyły? Niech nam to przypomni film o życiu Ojca Świętego.
(Film na VCD pt. „Jan Paweł II – życie, pielgrzymki, pontyfikat” wydany przez Media Way 2005)
PROWADZĄCY: Kończąc nasze wspomnienia o papieżu Polaku nie zapominajmy o Jego najważniejszym orędziu, które
brzmiało: „nie ustawajcie w modlitwie. Módlcie się zawsze”, bo nie samym chlebem żyje człowiek, ale wszelkim słowem,
które pochodzi z ust Bożych. A o co dla siebie prosił nas za życia Ojciec Święty? Posłuchajmy Jego słów:
( Nagranie z płyty CD pt. „Życzymy, życzymy” wydanej przez Radio Plus Tarnów. )
PROWADZĄCY: Spełniając życzenie Ojca Świętego złączmy się we wspólnej modlitwie, podajmy sobie ręce i jak jedna
wielka rodzina zaśpiewajmy Mu piosenkę.
Abba Ojcze
1. Ty wyzwoliłeś nas Panie
Z kajdan i samych siebie
A Chrystus stając się bratem
Nauczył nas wołać do Ciebie:
Abba Ojcze! Abba Ojcze! Abba Ojcze! Abba Ojcze!
2. Bo Kościół jak drzewo życia
W wieczności zapuszcza korzenie
Przenika naszą codzienność
I pokazuje nam Ciebie
Abba Ojcze! Abba Ojcze! Abba Ojcze! Abba Ojcze!
3. Bóg hojnym Dawcą jest życia
On wyswobodził nas z śmierci
I przygarniając do siebie
Uczynił swoimi dziećmi.
Abba Ojcze! Abba Ojcze! Abba Ojcze! Abba Ojcze!
4. Wszyscy jesteśmy braćmi
Jesteśmy jedną rodziną.
Tej prawdy nic już nie zaćmi
I teraz jest jej godzina
Abba Ojcze! Abba Ojcze! Abba Ojcze! Abba Ojcze!
Opracowała Anna Świst