Dnia 07.10.2009 roku brałam udział w niezwykłej wycieczce do Puław. Uczestnikami byli uczniowie klas piątych mojej szkoły, a organizatorem panie polonistki.

Wyjazd planowany był spod szkoły o godz. 8.30. Do autobusu jak zwykle dotarłam ostatnia. Podróż minęła szybko i w miłej atmosferze.

Na miejscu pogoda nas nie rozpieszczała, kropił drobny deszczyk. Pierwszym punktem programu był spacer po Parku Czartoryskich. Mimo kapryśnej aury spacer się udał. W przepięknym parku podziwiałam dotąd mi nieznane drzewa

z różnych zakątków świata. Zwiedziłam również Domek Gotycki. Zauroczyły mnie w nim bardzo stare, piękne podłogi, po których trzeba chodzić w specjalnych kapciach. Następnie przeszliśmy do Świątyni Sybilli, którą pani przewodniczka otworzyła ogromnym kluczem. W pomieszczeniu obejrzeliśmy herby rycerskie i zdjęcia starych Puław.

Główną atrakcją wycieczki był spektakl teatralny pt. „Ania z Zielonego Wzgórza". To była moja pierwsza wizyta w teatrze i spotkanie z aktorami na żywo. Przedstawienie grane było w dwóch odsłonach.  Z zapartym tchem podziwiałam wspaniałą grę aktorów, ciekawą scenografię i starodawne stroje. Postać Ani była jak zawsze wyjątkowa. Tak odegranej roli nie widziałam w żadnej ekranizacji filmowej. Szczególną uwagę zwróciłam na piękną, charakterystyczną oprawę muzyczną. Ten spektakl wywarł na mnie ogromne wrażenie.

Wyjazd do teatru zapamiętam jako wyjątkowy i niezwykły. Była to wspaniała wycieczka. Uczestnicy mogli się lepiej poznać i zintegrować, z czego i Pani była zadowolona. Już nie mogę się doczekać następnego wyjazdu do teatru.

Park pięknie wygląda o każdej porze roku. Spacer wśród potężnych drzew to prawdziwa przyjemność.

Sala rycerska w Domku Gotyckim.

Ten olbrzymi klucz otwiera drzwi Świątyni Sybilli.

Maryla krząta się po domu. Za chwilę zjawi się Mateusz z Anią.

Diana na przyjęciu u swojej najlepszej przyjaciółki. Ania była tak niezwykle ruchliwa, że wszystkie zdjęcia z nią wyszły rozmazane.

w górę

 

autor  © 2009 rap