|
|||||||
|
|||||||
|
|
|
|||||
opublikowano dnia 24.11.2017 r.
„...Smaku wędrówki doświadczysz w czasie jej trwania. Tego nie
przeżyjesz bez wejścia na szlak. Żadna książka, żadne opowiadanie czy
też gawęda tego nie zastąpi...”
W dniach 17-18 listopada harcerze z 38 DH spotkali się na biwaku andrzejkowym w Krzczonowie z zaprzyjaźnionymi drużynami ze Związku Drużyn Ziemi Lubelskiej. Łącznie przybyło 150 druhen i druhów. Były pląsy i konkursy. Każda drużyna zaprezentowała taniec integracyjny, który wszyscy próbowali jak najwierniej odtworzyć oraz przebranie w konkursie „Zgadnij, kim jestem”. Było dużo śmiechu i pozytywnych emocji. Kliknij zdjęcie, aby powiększyć widok. Wieczór zakończył się wspólną zabawą. Po tak intensywnie przeżytym dniu trudno nam było zasnąć. Dla wielu z nas ta noc była wyjątkowo krótka, ale dzięki porannej gimnastyce szybko udało nam się zregenerować siły i już o godzinie 8.00 rano byliśmy gotowi na nowe wyzwania. Mimo pochmurnego nieba sobotnie przedpołudnie spędziliśmy bardzo aktywnie. Prawdziwym harcerzom wiatr i chmury nie psują humoru. Podzieleni na patrole wyruszyliśmy do Krzczonowskiego Parku Krajobrazowego, gdzie zmierzyliśmy się z wieloma zadaniami podczas gry terenowej „Szlakami krzczonowskich legend”. Wszyscy musieliśmy zgodnie współpracować, szukając w lesie skarbu, o którym była mowa w jednej z poznanych przez nas legend. W jego odnalezieniu pomogły nam kolejne zadania i wskazówki zdobywane na punktach patrolowych. Cenniejsze od słodkiego skarbu, który odszukaliśmy, są jednak wyniesione z biwaku znajomości, przyjaźnie i wspomnienia! Podczas wspólnych zadań mogliśmy wymienić się doświadczeniem, wiedzą i umiejętnościami. Na koniec biwaku podczas apelu również nie zabrakło emocji. Harcerka Maja po pomyślnie zakończonej próbie harcerskiej została dopuszczona do Przyrzeczenia Harcerskiego. Odebrała je Komendantka ZDZL - hm. Krystyna Adamczyk. Od tej pory krzyż na mundurze Mai będzie jej przypominał o zasadach, którymi powinien kierować się harcerz w swoim życiu. Po tych emocjach trochę zmęczeni, ale w dobrych humorach wracaliśmy wieczorem do domów. Część z nas już wkrótce ponownie spotka się podczas wyprawy po Betlejemskie Światło Pokoju.
phm. Jolanta Markuszewska
|
|||||||
redaguje Rafał Pastwa © 2017 |