|
|||||||
|
|||||||
|
|
|
|||||
opublikowano dnia 07.12.2018 r.
W dniach 16-17 listopada 2018 roku harcerze z 38 Drużyny Harcerskiej działającej przy naszej szkole uczestniczyli w Jesiennym Biwaku Związku Drużyn Ziemi Lubelskiej 2018, którego hasłem przewodnim było 100-lecie Odzyskania przez Polskę Niepodległości. Kliknij zdjęcie, aby powiększyć widok. W późnych godzinach popołudniowych grupa trzydziestu harcerzy wraz z druhnami drużynowymi zawitała w gościnne progi Szkoły Podstawowej im. Stanisława Staszica w Krzczonowie. Kilkoro z nas, biszkoptów, pierwszy raz brało udział w tak dużej imprezie harcerskiej, tym bardziej podekscytowani czekaliśmy na rozwój wydarzeń ;) Po uroczystym apelu rozpoczynającym dwudniowe zgrupowanie zostaliśmy przydzieleni do tymczasowych drużyn biwakowych. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy okazało się, że w salach jesteśmy zakwaterowani w grupach mieszanych, złożonych z harcerzy z zaprzyjaźnionych drużyn z: Bełżyc, Nasutowa, Jakubowic Konińskich, Krzczonowa i Krasienina. Początkowo podchodziliśmy do tego z lekkim niepokojem, bo przecież prawie nikogo nie znaliśmy, ale jak się okazało- dzięki temu integracja przebiegła sprawnie i mogliśmy wspólnie przygotowywać prezentację biwakowych drużyn. Zadaniem każdej grupy było wymyślenie nazwy drużyny, przygotowanie proporca, zaprezentowanie pląsu i piosenki, które będą współgrały z nazwą i charakterem zastępu. Zabawy było przy tym co niemiara, zadaniami dzieliliśmy się sprawiedliwie. Rysie, 127(Raz,dwa,siedem!) Stokrotki, Lamorożce, Junicorny, Kódzie s Brongzu-byliśmy niezwykle oryginalni w nadawaniu nazw naszym grupom i wymyślaniu okrzyków ;) Po kolacji, w późnych godzinach wieczornych, podczas Świeczowiska prezentowaliśmy kolejno efekty naszej współpracy, ale najciekawsze zadanie było dopiero przed nami. Otóż o północy rozpoczęła się gra „Zdobywanie proporców”, przydały się podczas niej zabrane z domu latarki. Zabawa polegała na tym, by wykraść jak najwięcej proporców przeciwnych drużyn, pilnując tym samym, by nikt nie zabrał nam naszego. W całkowitych ciemnościach panujących w szkole musieliśmy wykazać się nie lada sprytem, kreatywnością, a wręcz podstępem, by obmyślić fortel, jak zakraść się do sąsiednich sal i pozbawić drużyny przeciwne chorągiewek ;) Gra trwała do drugiej w nocy, ale emocji z nią związanych było tak dużo, że niektórzy usnęli dopiero nad ranem i trochę im brakowało sił podczas wędrówki po Krzczonowie następnego ranka ;) Po obfitym śniadaniu, które oczywiście każdy harcerz sam sobie przygotował, spakowaliśmy nasz ekwipunek i pełni optymizmu czekaliśmy na kolejny punkt imprezy harcerskiej, czyli grę terenową „Śladami wolności”, wszak to biwak o tematyce niepodległościowej. W tych samych drużynach, wyposażeni w mapy, ruszyliśmy na ekspedycję po Krzczonowie, by jak najszybciej zaliczyć 12 punktów kontrolnych, odszukać i wykonać kilkanaście powierzonych nam zadań. Przepiękne wiosenne słońce i zimowy mróz dodawały nam animuszu. Musieliśmy m.in. odszukać jak najstarsze nagrobki sprzed II wojny światowej, z masy solnej ulepić zwierzę związane z postacią historyczną, przebrać się za postać historyczną i utrwalić całą gromadę na zdjęciu, przygotować pamiętnik, rozwiązać bardzo trudne krzyżówki, uzupełnić tekst historyczny dotyczący niepodległości, odczytać zaszyfrowane hasła, wykazać się umiejętnością pierwszej pomocy przedmedycznej, odpowiedzieć na pytania dotyczące regionalnych strojów, kultury, rękodzieła Krzczonowa czy te dotyczące historii Kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Niektóre drużyny poradziły sobie z tymi zadaniami w bardzo krótkim czasie dwóch godzin, co było ogromnym wyczynem, jako że zimowa aura nieco spowalniała nasze działania ;) Po pysznym obiedzie, z brzuchami pełnymi pierogów, w pełnym umundurowaniu stanęliśmy do apelu kończącego jesienny biwak. Druhna komendantka podsumowała nasze dwudniowe międzydrużynowe zmagania, wręczając nam pamiątkowe gry i dyplomy, ale to nie koniec emocji. Byliśmy także świadkami uroczystej obietnicy zuchowej 5 Gromady Zuchowej „Leśne Chochliki”. Na ten wyjątkowy moment zuchy czekały od piątkowego popołudnia i widać było ich przejęcie, kiedy z powagą powtarzały słowa obietnicy i prawa zucha. Cieszymy się, że mogliśmy towarzyszyć im w tym pięknym harcerskim wydarzeniu. Nas, biszkoptów, też taki ważny moment za kilka miesięcy czeka ;) Do domów wracaliśmy uradowani, dzieląc się wrażeniami z harcerzami i biszkoptami będącymi w innych „biwakowych drużynach”. Coś, co na początku budziło nasze obawy, jak poradzimy sobie bez harcerek i harcerzy z drużyny, okazało się świetną metodą na integrację i poznanie nowej braci harcerskiej, i na pewno jeszcze nie raz sprawdzi się podczas naszych biwakowych spotkań. Nasze serca przepełnia duma i radość, że żyjąc w wolnym kraju, mamy okazję w harcerski sposób czcić 100-lecie Odzyskania Niepodległości i okazywać nasz patriotyzm.
Z harcerskim pozdrowieniem „Czuwaj” Druhna Aleksandra
|
|||||||
redaguje Rafał Pastwa © 2018 |