REALIZOWANE PROJEKTYCOMENIUS 2012/2014CZWARTKI Z BAJKĄZIELONA SZKOŁAMAŁA ROMAROZWINĄĆ SKRZYDŁAPIERWSZAKICOMENIUS 2009/2011

KONTAKTHISTORIA ABSOLWENCIPATRONPRACOWNICYLINKI

DOKUMENTACJA SZKOŁYSTATUTWYCHOWANIEPROFILAKTYKAOCENIANIE

REDAGUJĄ NAUCZYCIELEARTYKUŁYSCENARIUSZEFOTOGRAFIEINTEGRACJAMONTESSORIBIBLIOTEKAHARCERSTWO

 

 

 BIWAK HARCERSKI W KRZCZONOWIE

HARCERSTWO

STRONA GŁÓWNA

AKTUALNOŚCIDRUKI-REKRUTACJA

PLAN LEKCJI

SZKOLNA RADA RODZICÓW

RZECZNIK PRAW UCZNIA

KONKURSYKÓŁKASPORT

REDAGUJĄ UCZNIOWIESAMORZĄDPREZENTACJEKOMIKSYQUIZY

MATERIAŁY DO LEKCJIRELIGIAINFORMATYKAPRZYWÓDZTWO

Nie można nazwać wychowanym nikogo,

kto nie jest gotów i nie pragnie zrobić swej cząstki pracy dla świata

i nie ma po temu wykształconej zdolności

Robert Baden-Powell

 

Bieżący rok harcerski Związku Drużyn Ziemi Lubelskiej  otworzył biwak w Krzczonowie, na który wybraliśmy się w dniach 23-24.10.2015 roku. W tym roku do naszej drużyny dołączyli nowi członkowie, którzy zgnębiają tajniki harcerstwa, by po pomyślnym przejściu próby z "biszkopta" przeistoczyć się w harcerza.

 Kliknij zdjęcie, aby powiększyć widok.

 

Pierwszego dnia szkoła, w której nocowaliśmy, zamieniła się w istny Hogwart, gdzie królował Harry Potter. Podczas wspólnej zabawy pełnej magii i czarodziejstwa mieliśmy okazję zintegrować się z innymi drużynami. Późnym wieczorem, mimo dużego zmęczenia długo nie mogliśmy zasnąć. Dla większości z nas była to pierwsza noc poza domem.

Mimo, że dla wielu z nas ta noc była wyjątkowo krótka, to jednak szybko udało nam się zregenerować siły i już o 7.00 rano byliśmy gotowi na nowe wyzwania. Pogoda zachęcała do aktywnego spędzenia soboty. Harcerstwo bowiem to przyjemność z przebywania na świeżym powietrzu poza murami. Prawdziwym harcerzom wiatr i chmury nie psują humoru. Tego dnia wybraliśmy się na pieszy rajd do sąsiednich miejscowości, a naszym ostatecznym celem był Krzczonowski Park Krajobrazowy. W Kolonii Żuków mieliśmy okazję zobaczyć stare zabudowania kamienistego folwarku, zagrody i owczarnie. Dowiedzieliśmy się także, że Krzczonów to istne zagłębie twórczyń ludowych, które trudnią się hafciarstwem, koronkarstwem i wyrobem pisanek. Ich prace zdobywają uznanie nie tylko w kraju, ale również poza jego granicami. Po drodze zatrzymaliśmy się w miejscu, gdzie polegli młodzi ludzie z Batalionów Chłopskich w walce z okupantem.

 

Ostatecznie zmęczeni długim marszem dotarliśmy na miejsce, gdzie zaplanowany był posiłek polowy, czyli tradycyjnie kiełbaski pieczone na ogniu, gorąca herbata i drożdżówki. Wystarczyła jednak krótka przerwa, abyśmy odzyskali utraconą energię i  oddali się zabawie. Na koniec naszych wspólnych zmagań odbył się apel pożegnalny, na którym podsumowaliśmy biwak. A potem... powrót do domu.  Ale już planujemy kolejną wyprawę,...  tylko nieco dłuższą.

 

Jolanta Markuszewska

 

 

 

redaguje Rafał Pastwa  © 2015