HARCERSKI BIWAK ANDRZEJKOWY 2010    

Dziś Andrzeja - radość wkoło,
Słychać śpiewy, jest wesoło.
Panny na ten dzień czekały,
Wróżyć przyszłość sobie chciały.
Kluczyk mają i wosk leją,
Wciąż żartują i się śmieją.
Lecz w ich sercach jest powaga
Gdzie ta miłość...będzie? jaka?
Czy to będzie ta wyśniona
I dla serca upragniona?
Wróżba z wosku bywa krucha.
Nuż się trafi miłość głucha
Albo padnie na biedaka,
Będzie wtedy byle jaka.
Można jednak dziś spróbować
Smak tajemny zasmakować.
Jak nie wyjdą dzisiaj próby
To poczekać musi luby.
Lecz za długie to czekanie,
To niedobre na kochanie.
Więc niech wróżba czyni cuda.
Może w końcu im się uda...

Tradycją stało się, że w okresie andrzejkowym odwiedzamy odwiedzamy naszą zaprzyjaźnioną 43 Drużynę Harcerską Parasol z Bełżyc. W tym roku spędziliśmy tam aż trzy dni, od 26 do 28 listopada.  Czas spędziliśmy tam miło i sympatycznie, bawiąc się i nabywając nowe sprawności harcerskie. Jednak głównym celem naszego spotkania była integracja środowisk harcerskich, wspólna zabawa oraz upowszechnianie tradycji i zwyczajów polskich podczas zabawy andrzejkowej.

Pierwszego popołudnia poszczególne zastępy rywalizowały ze sobą w programie rozrywkowym „Mam talent”. Zmagania utalentowanych harcerzy oceniało jury. Wszyscy świetnie się bawili, było dużo śmiechu i pozytywnych emocji. Każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy dyplom.

 

Wieczorem odwiedził nas druh Janusz, który akompaniował nam w „Harcerskim Śpiewowisku” do późnych godzin nocnych.

Następnego dnia po śniadaniu zaczęliśmy przygotowywać się do biegu patrolowego po nieznanej nam okolicy. Nie było to łatwe zadanie, ponieważ musieliśmy wykazać się: znajomością prawa harcerskiego, symboliki  skautowej, umiejętnością orientacji w terenie (odczytywanie mapy, znaków topograficznych, patrolowych, rozszyfrowywanie wiadomości).

Niektórzy z nas po raz pierwszy mieli okazję, by sprawdzić się w nowych sytuacjach: samodzielne przygotowywanie posiłków i przyjęcia andrzejkowego dla obu drużyn, nocne warty. Abyśmy mogli w pełni wykonać powierzone nam zadanie, musieliśmy wykazać się samodyscypliną i karnością.

Po dniu pełnym wrażeń i emocji nadszedł oczekiwany przez wszystkich magiczny wieczór wróżb i czarów. W atmosferze tajemniczości, kierując się świetlnymi znakami wędrowaliśmy od stolika do stolika, by wejrzeć w naszą przyszłość. Oddaliśmy swój los wróżbitkom, bo przecież jak mówi tradycyjne przysłowie andrzejkowe: „Czary mary, wosku lanie, co ma stać się, niech się stanie! Nic tego wieczoru nie zależy od nas…

Do późnych godzin wieczornych bawiliśmy się wspólnie przy dźwiękach znanych przebojów dyskotekowych oraz biesiadowaliśmy przy samodzielnie przygotowanej harcerskiej wieczerzy.

W nocy prawie nie zmrużyliśmy oka, emocje i wrażenia minionego dnia utrudniały zaśnięcie. Jednakże każdy harcerz i harcerka za punkt honoru przyjęła sobie obowiązek pełnienia nocnej warty.

Niedzielny poranek spędziliśmy w kościele, gdzie uczestniczyliśmy w uroczystej mszy świętej , po której zaczęliśmy przygotowywać się do powrotu do domu. Każdy z nas po dwóch nocach spędzonych w śpiworach na podłodze, marzył o swoim łóżku i maminym obiedzie.

W atmosferze przyjaźni, braterstwa i wzajemnej tolerancji po ostatnim apelu pożegnaliśmy się harcerskim „Czuwaj” i zmęczeni, ale pełni wrażeń wróciliśmy do naszych domów.

Opracowanie dh Dorota Herda

 

 

autor © 2010 rap

 

STRONA GŁÓWNADRUKI-REKRUTACJA

PLAN LEKCJI

RZECZNIK PRAW UCZNIA

KONKURSYKÓŁKASPORT

REDAGUJĄ UCZNIOWIESAMORZĄDPREZENTACJEKOMIKSYQUIZY

MATERIAŁY DO LEKCJIRELIGIAINFORMATYKAPRZYWÓDZTWO

WSPIERAMY

REALIZOWANE PROJEKTYROZWINĄĆ SKRZYDŁAFRSE COMENIUSZIELONA SZKOŁAMAŁA ROMA

KONTAKTHISTORIA ABSOLWENCIPATRONPRACOWNICYLINKI

DOKUMENTACJA SZKOŁYSTATUTWYCHOWANIEPROFILAKTYKAOCENIANIE

REDAGUJĄ NAUCZYCIELEARTYKUŁYSCENARIUSZEFOTOGRAFIEINTEGRACJAMONTESSORIBIBLIOTEKAŚWIETLICAHARCERSTWO

SOCRATES-COMENIUSMY SCHOOL IS COOL