REALIZOWANE PROJEKTYCOMENIUS 2012/2014CZWARTKI Z BAJKĄZIELONA SZKOŁAMAŁA ROMAROZWINĄĆ SKRZYDŁAPIERWSZAKICOMENIUS 2009/2011

KONTAKTHISTORIA ABSOLWENCIPATRONPRACOWNICYLINKI

DOKUMENTACJA SZKOŁYSTATUTWYCHOWANIEPROFILAKTYKAOCENIANIE

REDAGUJĄ NAUCZYCIELEARTYKUŁYSCENARIUSZEFOTOGRAFIEINTEGRACJAMONTESSORIBIBLIOTEKAHARCERSTWO

 

 

  ZIELONA SZKOŁA   LAZUROWE WYBRZEŻE 2013  

STRONA GŁÓWNA

AKTUALNOŚCIDRUKI-REKRUTACJA

PLAN LEKCJI

RZECZNIK PRAW UCZNIA

KONKURSYKÓŁKASPORT

REDAGUJĄ UCZNIOWIESAMORZĄDPREZENTACJEKOMIKSYQUIZY

MATERIAŁY DO LEKCJIRELIGIAINFORMATYKAPRZYWÓDZTWO

W tym roku już po raz siódmy nasi uczniowie w ramach „Zielonej Szkoły” mieli okazję wyruszyć w niezapomnianą podróż. Tym razem jej celem był najpiękniejszy region Francji -  Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże. Region ten usytuowany jest w południowo-wschodniej Francji, ze stolicą w Marsylii. Lazurowe Wybrzeże, znane także jako Riwiera Francuska, jest jednym z najczęściej odwiedzanych przez turystów miejsc w kraju. Jako centrum turystyczne czerpie zyski z 300 słonecznych dni w roku, 115 km wybrzeża i plaż, 18 pól golfowych, 14 ośrodków narciarskich i 3000 restauracji. Zamieszkaliśmy na Campingu Du Pylone położonym pomiędzy Cannes i Niceą, w niedużej odległości od Saint Tropez i Monaco. Urokliwie usytuowany, stanowi „wakacyjną wioskę”. Do dyspozycji gości jest: basen, boisko, wypożyczalnia rowerów, restauracja, bar z muzyką dyskotekową, muzyka na żywo, karaoke. Na terenie kempingu znajduje sie również supermarket. Plaża znajduje się w odległości 200 m od zakwaterowania.

Kliknij zdjęcie, aby powiększyć widok.


Naszą przygodę rozpoczęliśmy od zwiedzania NICEI, gdzie spacerowaliśmy po Promenade des Anglais, czyli długim spacerowym bulwarze z palmami prowadzącym wzdłuż wybrzeża zatoki. Następnie przeszliśmy niezwykle urokliwymi ulicami starego miasta do Katedry Św. Reparaty, weszliśmy na dawne wzgórze zamkowe, skąd rozpościera się wspaniały widok na całe miasto położone nad Zatoką Aniołów (Baie des Anges). Dzięki swojemu szczególnemu usytuowaniu pomiędzy ciepłymi i czystymi wodami a pasmem gór stanowi rajską turystyczną enklawę, w której słońce króluje przez większość roku zapraszając do kąpieli wodnych i plażowania. Można tu też oczywiście zajrzeć do wielu zabytków, zwłaszcza, że Nicea odegrała znaczną rolę w rozwoju europejskiej kultury, ale to, co przyciąga do tego miasta, to przede wszystkim niepowtarzalny urok plaż i same miasto z niską, klasyczną zabudową.

 

Następnie udaliśmy się  do perfumerii w miasteczku EZE, którego najstarsza część znajduje sie na wierzchołku wzgórza, z którego rozpościera sie panorama na Morze Liguryjskie. Eze to wisząca na nadbrzeżnej skale średniowieczna warowna wioska, nazywana "orlim gniazdem", która jest jednym z najpiękniejszych miejsc na Lazurowym Wybrzeżu. W Eze zachwyciły nas piękne, brukowane ulice i ogrody, z których rozciągają sie widoki na zatokę oraz majestatyczne ruiny zamku. Można tutaj podziwiać średniowieczne ulice i domy wykute w skale. Budynki pokryte pomarańczowymi dachówkami z ukwieconymi gankami tworzą niesamowite kontrasty kolorystyczne. Paletę kolorów dopełnia błękit morza, złota linia plaż i strome góry porośnięte bujną zielenią. Amatorzy zwiedzania odnajdą tutaj liczne galerie i warsztaty rzemieślników. Warto odwiedzić również ogród botaniczny oraz drugą co do wielkości najsłynniejszą perfumerię we Francji Fragonard.

Po zapoznaniu się z tajnikami produkcji perfum i zakupieniu pachnących suwenirów udaliśmy się do  Księstwa Monako, które jest drugim pod względem wielkości najmniejszym państwem niezależnym świata (po Watykanie). W planach mieliśmy spacer po jednym z najwspanialszych kurortów na świecie, obejrzenie niezwykle bogatej kolekcji Muzeum Oceanograficznego, zwiedzanie Katedry Św. Mikołaja, w której pochowano Księżną Grace oraz Księcia Rainiera, spacer pod siedzibę rodu Grimaldich - Pałac Książęcy, przejście wzdłuż portu oraz miejsca, gdzie każdego roku startują zawodnicy Formuły 1 do MONTE CARLO. Niestety rzęsisty deszcz częściowo pokrzyżował nam plany.

Po intensywnym zwiedzaniu kolejnego dnia chętnie wypoczywaliśmy nad lazurowym morzem, a w godzinach popołudniowych udaliśmy się na spacer do BIOT, miasteczka słynącego z wyrobów ze szkła oraz hut. Zachwycił nas miejscowy bazar oferujący różnorodne pamiątki i francuskie specjały. Urzekł nas specyficzny klimat tego miasteczka.

Następnego dnia udaliśmy się do Saint Tropez - jednego z najbardziej znanych miast na francuskim wybrzeżu Morza Śródziemnego, położonego nad zatoką o tej samej nazwie. Malowniczy port i typowe uliczki stanowią atrakcję przez cały rok. Saint Tropez to miejsce, w którym znajduje się posterunek policji najsłynniejszego żandarma świata, w którego postać wcielił się Louis de Funes. Do zwiedzenia Saint Tropez zachęcać może nie tylko bardzo ciepła woda, ale również jej nieporównywalny z innymi wodami kolor. Jak sama nazwa wskazuje, ma ona barwę lazurową i z pewnością różni sie od koloru Morza Bałtyckiego po jego polskiej stronie.

   

Następnie udaliśmy się do Cannes - miasta znanego na całym świecie głównie z festiwalu filmowego. Znajduje sie tam bulwar La Croisette wzdłuż, którego usytuowane są najdroższe hotele w mieście, między innymi słynny hotel Carlton - InterContinental. Miasto przepięknie wygląda nocą, ulice tętnią życiem. 68-tysieczne miasto odwiedza co roku kilkaset tysięcy turystów. Choć nadmorski bulwar Croisette przypomina wybieg dla modelek, a za cenę kawy wypitej w knajpce na plaży można w Nicei wypić trzy, i tak warto tu zajrzeć. Choćby dla jachtów cumujących w marinie. Kilkupoziomowe, wypucowane, prawdziwe dzieła sztuki, o jakich zwykły śmiertelnik może tylko pomarzyć; niektóre maja nawet lądowiska dla helikopterów, miejsca na małą łódź podwodną lub samochód. Słynny pałac festiwalowy (w Cannes od lat 40. XX w. odbywa się w maju Międzynarodowy Festiwal Filmowy) to... zwyczajny betonowy budynek, który zdaniem miejscowych wygląda jak bunkier. Wokół niego można znaleźć odciski rąk najsłynniejszych gwiazd  i twórców filmowych.

 

Niesamowitym przeżyciem była dla nas wycieczka  do największego w Europie KANIONU VERDON oraz przejazd malowniczą drogą na wysokości do 400 m n.p.m. Niewielka rzeka Verdona, spływając z Alp, przecina dwa wysokie, wapienne płaskowyże, tworząc na długości prawie 30 km spektakularny jar, głęboki nawet na 800 m. Gigantyczne, kilkusetmetrowe skalne klify przyciągają wspinaczy, piesze szlaki wędrowców, skrząca się i spieniona rzeka – amatorów raftingu i kajaków górskich. Wszystkich zaś urzekają panoramy, które rozciągają z licznych punktów widokowych szos, zbudowanych po obu stronach wąwozu specjalnie z myślą o turystach. Wąwóz zaczyna się koło osady Rougon, oddalonej o 16 km od miasteczka Castellane, które jest popularnym punktem wypadowym do jego zwiedzania. Następnie rzeka wija się między urwiskami skalnymi aż do okolic miejscowości Moustiers- Sainte-Marie, gdzie uchodzi do ogromnego, zaporowego jeziora Lac du Sainte-Croix. Wielki Kanion Verdon (21 km) jest unikatem w Europie (został wpisany na listę UNESCO). Jego wąwozy zostały całkowicie zbadane dopiero na początku tego wieku, są bowiem trudno dostępne. W niektórych miejscach ich głębokość sięga kilkuset metrów. Na terenie Parku Regionalnego Verdon rośnie wiele zagrożonych gatunków roślin, oprócz tego występuje tam unikatowa flora i fauna. To właśnie w tym miejscu można wdychać najzdrowsze powietrze we Francji.

Ostatni dzień spędziliśmy na przepięknej plaży, oddając się kąpielom morskim i słonecznym. Gro uczestników Zielonej Szkoły zostało poddanych licznym próbom sprawności, wytrzymałości i poczucia humoru w ramach zwyczajowych otrzęsin. Wszyscy przeszli tę próbę pomyślnie, otrzymali pamiątkowe dyplomy i słodkości.

 

Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy. Pora wracać do codziennych obowiązków i szkolnej rzeczywistości. Przed nami jeszcze trzy tygodnie nauki, ale cieszą nas zbliżające się wielkimi krokami wakacje ;-)

 

Iwona Karabela, Jolanta Markuszewska

w górę/up

 

 

redaguje Rafał Pastwa  © 2013